Niekiedy życie układa się tak, że sytuacja ekonomiczna człowieka staje się na tyle zła, że jedynie ogłoszenie upadłości może odmienić jego los. Co prawda, jeżeli postępowanie upadłościowe zakończy się pomyślnie, to długi zostają całkowicie lub częściowo umorzone, ale syndyk, zgodnie z prawem upadłościowym, zajmuje i sprzedaje majątek dłużnika, celem pokrycia roszczeń wierzycieli. Nowym wyzwaniem, które pojawia się przed upadłym, jest niedopuszczenie do tego, aby podobna sytuacja miała miejsce w przyszłości. Pomocną w tych staraniach, może okazać się zmiana podejścia do codziennych spraw i wydatków z nimi związanych.
Na początek warto wyznaczyć sobie cel i znaleźć motywację do oszczędzania. Możemy odkładać pieniądze np. na zakupy przedświąteczne, na remont mieszkania czy nowe buty. Jeżeli wiemy na co zbieramy pieniądze, będzie nam łatwiej się zmobilizować. Dzięki temu, że wybiegamy myślami naprzód i planujemy większe wydatki, mamy możliwość przygotowania się do nich finansowo.
Nie wydawajmy środków, których nie mamy. Najpierw powinniśmy zebrać odpowiednią kwotę, a dopiero później dokonać zakupu. Z myślą o polepszeniu kondycji domowego budżetu nauczmy się panować nad impulsami- z pewnością nie każda rzecz, którą chcemy nabyć jest nam niezbędna. Jeżeli zgromadziliśmy jakieś fundusze, nie oznacza to, że musimy je wydać. Kupowanie czegoś tylko dlatego, że nas na to stać, jest nieracjonalne. Wielu wydatków możemy uniknąć korzystając z tego co już mamy. Przy odrobinie wysiłku, zapewne wpadniemy na kilka pomysłów, jak nadać używanym rzeczom tzw. drugie życie. Dzięki temu, nie tylko zaoszczędzimy pieniądze, stworzymy coś nowego co jest nam potrzebne, ale także mamy szansę rozwijać swoją kreatywność- cechę pożądaną przez większość pracodawców. A jak spojrzeć na kwestię ograniczenia jazdy samochodem lub całkowitej rezygnacji z tej formy transportu? Jazda na rowerze to nie tylko zero złotych wydanych na benzynę. To jednocześnie praca nad kondycją. Podróże autobusem lub tramwajem potraktujmy jako czas dla samych siebie, którego zazwyczaj brakuje po powrocie z pracy. Możemy wtedy zatopić się w lekturze- przeczytać gazetę lub interesującą książkę, albo: zaplanować posiłki na najbliższe dni, zrobić listę zakupów i odpisać na zaległe SMS-y. Ograniczenie korzystania z komputera i oglądania telewizji, wiąże się nie tylko z niższymi rachunkami za prąd. To szansa na zaciśnięcie więzów rodzinnych. Wspólne spacery, rozmowy lub gry planszowe, to doskonała alternatywa na spędzanie czasu. Powszechnie wiadomo, że możemy w życiu osiągnąć więcej, kiedy działamy w grupie. Jeżeli chcemy zmniejszyć koszty dojazdu do pracy, poszukajmy wśród współpracowników, ludzi, którzy chętnie przyłączą się do pomysłu wspólnych podróży i dzielenia kosztów zakupu benzyny. Dobrym pomysłem jest także organizowanie składek pieniężnych na upominki dla członków rodziny lub znajomych. Organizując spotkanie, zaproponujmy, aby każdy z gości przyniósł jakieś danie. Takim sposobem nie musimy obawiać się dużych wydatków na artykuły spożywcze i prezenty, i tym samym nie musimy rezygnować z życia towarzyskiego i rodzinnego. Jeżeli myśląc o oszczędzaniu, rozważmy odstawienie używek lub słodyczy – potraktujmy to jak inwestycję w zdrowie, a nie jak coś, do czego jesteśmy zmuszeni przez aktualną sytuację.
Wprowadzane zmiany warto traktować jak udoskonalanie życia. Próbujmy i szukajmy zatem rozwiązań, które nie tylko zasilą domowy budżet, ale także wpłyną korzystnie na nas samych i najbliższe otoczenie. Niewykluczone, że nowy kierunek będzie znacznie lepszy niż poprzednie przyzwyczajenia i nawyki, i że z upływem czasu, zaczniemy czerpać przyjemność z przemian, które wprowadziliśmy.
Dodaj komentarz