Finanse, czyli po prostu pieniądze. Mówi się, że dżentelmeni o nich nie rozmawiają, a wielu uważa, że posiadanie odpowiednio wysokiej kwoty pieniędzy jest wyznacznikiem szczęścia. Samodzielny, dorosły człowiek jest świadomy tego, że aby je zarobić musi iść do pracy. Tylko w ten sposób będzie mógł zapewnić sobie i swoim bliskim mieszkanie, jedzenie oraz pozostałe dobra jak samochód, ubrania, sprzęt elektroniczny czy wakacyjne wyjazdy. Eksperci finansowi szacują, że nieważne ile człowiek zarabia, ponieważ nie ma takiej sumy, której nie można wydać. Wszystko zależy od tego w jaki sposób zarządzamy naszym co miesięcznym budżetem domowym. Z danych BIG InfoMonitor z wynika, że już ponad pół miliona Polaków między 18, a 34 rokiem życia ma problemy finansowe. A to oznacza, że łamią podstawową zasadę dbania o swoje finanse, czyli wydają więcej niż zarabiają.
Zbuduj sobie poduszkę finansową
Pojęcie poduszki finansowej pojawia się w niemal każdym podręczniku poświęconym finansom osobistym. A jest to nic innego jak fundusz awaryjny, czyli to co starsze pokolenia nazywają „pieniędzmi na czarną godzinę”. Jest to określona kwota pieniędzy, która nie powinna być wydawana w żadnej innej sytuacji niż wtedy, gdy nie będziemy mieć żadnych innych środków na utrzymanie. Najczęściej tym momentem jest nagła utrata pracy, ale może być również choroba. Zazwyczaj uważa się, że ta kwota nie powinna być niższa niż wysokość trzech pensji jednego członka rodziny. W praktyce należy ją dopasować do własnych potrzeb. Można to zrobić określając np. comiesięczne koszty stałe (raty kredytowe, czynsz, rachunki za media, itp.) plus najniższą kwotę pozwalająca przeżyć miesiąc. A następnie pomnożyć ją przez trzy lub pięć. W ten sposób uzyskamy kwotę, która w razie problemów z płynnością finansową pozwoli spokojnie funkcjonować przez kilka miesięcy. Fundusz awaryjny powinien zostać zbudowany przed pozostałymi oszczędnościami, np. tymi na emeryturę, wyjazd wakacyjny czy ślub dziecka.
Dla wielu osób może wydawać się to trudne, ponieważ wymaga samozaparcia i dyscypliny. Będzie to stanowiło wyzwanie szczególnie dla tych osób, które mają tzw. lekką rękę do wydawania pieniędzy. Świadomość, że na koncie (najlepiej oszczędnościowym) znajduje się większa kwota pieniędzy, do której jest łatwy dostęp, może kusić. Dlatego trzeba wyrobić w sobie samokontrolę i przede wszystkim nie nosić przy sobie karty płatniczej do tego konta. Najlepiej nie instalować w telefonie również aplikacji umożliwiającej szybki transfer pieniędzy z konta oszczędnościowego na bieżące. W ten sposób pieniądze odłożone na poduszce finansowej będą bezpieczne.
Jak ustrzec się przed problemami finansowymi
Kolejną bardzo prostą zasadą, o której zapomina wielu konsumentów jest niewydawanie pieniędzy, których się nie ma. W praktyce oznacza to unikanie zakładania kart kredytowych lub zaciągania kredytów konsumpcyjnych. Wbrew pozorom nie zawsze jest to proste. Tym bardziej, że wiele instytucji finansowych próbuje nam je sprzedać na każdym kroku. I nie chodzi tu nawet o wszechobecne reklamy, ale mobilne punkty placówek, rozstawione w galeriach handlowych. Ich przedstawiciele w bardzo przekonujący sposób potrafią wmówić klientowi, że dzięki karcie kredytowej lub pożyczce będzie można sobie pozwolić na więcej i to w ciągu kilkunastu minut, bo właśnie tyle potrwa uruchomienie dowolnej kwoty pożyczki na koncie. Możliwość natychmiastowego kupienia telefonu, butów czy kurtki, na którą w danej chwili nas nie stać, jest zawsze bardzo kuszące, prawda?
Warto też pamiętać, że zadłużanie kart kredytowych i zaciąganie kredytów konsumpcyjnych mogą stanowić problem w momencie utraty płynności finansowej (np. utrata praca na dłuższy okres czasu). Wówczas, bardzo szybko możemy znaleźć się na równi pochyłej, która będzie prowadziła nas do bankructwa. Lepiej pamiętać o tym w momencie podpisywania umowy na kolejną kartę kredytową. Jest to zbyt łatwy dostęp do niezarobionych pieniędzy, które bardzo łatwo się wydaje, ale trzeba będzie je spłacić, a to może być już trudniejsze.
Przełącz się na tryb oszczędzania
O swoje finanse osobiste należy zacząć dbać przełączając się w tryb oszczędzania. Oznacza to, że na początku każdego miesiąca warto opracować plan wydatków. Należy w nim uwzględnić koszty stałe, koszty zakupów spożywczych, kwotę odkładaną na wspomnianą już poduszkę finansową oraz kwotę odkładaną na oszczędności. Najlepiej tę sumę od razu przelać na konto oszczędnościowe, aby nie mieć do nich niepotrzebnego dostępu. Jeżeli nasz miesięczny budżet pozwala, to warto zostawić sobie niewielką kwotę na drobne przyjemności, jak kino, wyjście z przyjaciółmi czy zakupy. Nie jest to łatwe i wymaga wytrwałości i sumienności w wydawaniu pieniędzy. Jednak w dłuższej perspektywie czasowej jest to bardzo skuteczny sposób do zbudowania dużej kwoty oszczędności. Na przykład jeżeli co miesiąc przez dwadzieścia lat będziemy odkładali na konto oszczędnościowe 100 zł, to uzbiera nam się kwota 24 tys. zł. Dużo? Mało? Wszystko zależy od tego, ile zarabiamy miesięcznie i na jaką kwotę oszczędności możemy sobie pozwolić.
Dodaj komentarz