Upadłość konsumencka jest kategorią stosunkowo nową w polskim ustawodawstwie, a dopiero od 2016 roku dostęp do niej jest względnie łatwy dla przeciętnego obywatela, który stał się niewypłacalny. Z roku na rok liczba upadłych dłużników rośnie; w 2018 roku ogłoszono ponad 6,5 tys. upadłości konsumenckich, a suma ich zobowiązań łącznie wyniosła niemal 740 mln złotych. W stosunku do roku 2017 liczba ogłoszonych upadłości konsumenckich wzrosła o 18,7 proc. W 2019 roku, według danych z końca marca, ogłoszono prawie 2 tys. upadłości konsumenckich.
Czym jest upadłość konsumencka?
Jest to rozwiązanie prawne, którego głównym celem jest oddłużenie upadłego i danie mu „drugiej szansy” na życie bez obciążeń, przy możliwie maksymalnym zaspokojeniu roszczeń wierzycieli. Nie jest to jednak rozwiązanie przeznaczone dla osób, które podchodzą do spraw finansowych lekkomyślnie. Upadłość konsumencka jest niekiedy jedynym wyjściem dla osób, które znalazły się w stanie niewypłacalności w wyniku zdarzeń od nich niezależnych, np. wypadku, którego następstwem jest trwałe kalectwo uniemożliwiające pracę, przewlekła choroba, itp. Natomiast jeżeli dłużnik zaciągnął kredyt wiedząc, że w najbliższym czasie straci pracę, albo mimo utraty pracy zaciąga kolejne zobowiązania bądź czyni to zakładając z góry, że ich nie spłaci – działa umyślnie bądź niefrasobliwie. Wówczas nie ma szans na ogłoszenie upadłości konsumenckiej, co jest uregulowane w ustawie Prawo upadłościowe.
Upadłość konsumencka byłego przedsiębiorcy
Według ustawy upadłość konsumencką może ogłosić osoba fizyczna, która nie prowadzi działalności gospodarczej. Należy w tym miejscu zaznaczyć, że w przypadku prowadzenia takiej działalności, która przynosi straty, nie wystarczy jej wyrejestrować, a następnie złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości konsumenckiej. Taka droga jest niedopuszczalna. Zgodnie z Prawem upadłościowym, najpierw należy w ustawowym nieprzekraczalnym terminie 30 dni od nastąpienia stanu niewypłacalności przedsiębiorstwa złożyć w sądzie wniosek o ogłoszenie jego upadłości. Dłużnik musi spełnić przy tym szereg warunków, m.in. posiadać więcej niż jednego wierzyciela i środki na pokrycie kosztów postępowania upadłościowego. Jeśli tych warunków nie spełnia, sąd oddali wniosek. Mimo to należy go złożyć, niezależnie od sytuacji; po oddaleniu wniosku dłużnik może wyrejestrować prowadzoną działalność gospodarczą i już następnego dnia złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości konsumenckiej. Jest to jedyna możliwa droga prawna dla byłego przedsiębiorcy.
Wniosek o upadłość konsumencką
Przygotowanie wniosku najlepiej powierzyć profesjonalnemu doradcy restrukturyzacyjnemu. Jest to bowiem dość skomplikowana operacja, wymagająca skrupulatności i precyzyjności. Wniosek składa się na formularzu, opracowanym przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Należy go dokładnie wypełnić, ściśle przestrzegając pouczenia. Do formularza dołącza się wszelką dokumentację poświadczającą, że dłużnik nie mógł regulować swoich stałych zobowiązań pieniężnych. Może to być np. wypis ze szpitala, karta choroby, orzeczenie o niepełnosprawności. Oprócz tego niezbędny jest spis wierzycieli i wierzytelności oraz posiadanego majątku. Ukrywanie któregokolwiek ze składników majątku może skutkować oddaleniem wniosku lub umorzeniem postępowania upadłościowego i w rezultacie sankcją w postaci niemożliwości uzyskania oddłużenia przez następne dziesięć lat.
Warunki ogłoszenia upadłości konsumenckiej są znacznie bardziej przystępne, niż warunki ogłoszenia upadłości przedsiębiorcy. Osoba fizyczna nieprowadząca działalności gospodarczej nie musi posiadać żadnego majątku; wówczas koszty postępowania upadłościowego tymczasowo pokrywa Skarb Państwa, a jeżeli w toku postępowania nie uda się uzyskać jakichkolwiek środków, Skarb Państwa pozostanie obciążony tymi kosztami. Ponadto do ogłoszenia upadłości konsumenckiej wystarczy jeden wierzyciel, np. bank, który udzielił dłużnikowi kredytu hipotecznego. Opłata za złożenie wniosku to zaledwie 30 złotych.
Postępowanie upadłościowe, czyli liczenie majątku
Po ogłoszeniu upadłości konsumenckiej sąd wyznacza syndyka masy upadłości, który przejmuje zarząd majątkiem dłużnika i ma za zadanie nadzorować wykonanie planu podziału masy upadłości, którą od tej pory stanowi ten majątek. Mimo że postępowanie ma na celu likwidację całego majątku dłużnika, nie jest prawdą, że zostanie on w przysłowiowej jednej koszuli i bez dachu nad głową. Istnieje dość obszerna lista wyłączeń z masy upadłości, dzięki którym dłużnik nie tylko nie pozostaje bez środków do życia i bez zapewnionego mieszkania (zaznaczyć należy, iż nie oznacza to wyłączenia nieruchomości z masy upadłości, a jedynie zapewnienie dłużnikowi środków na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych przez okres od 12 do 24 miesięcy), ale także pozostawione mu zostaną przedmioty niezbędne do wykonywania pracy zarobkowej oraz wynagrodzenie w części nie podlegającej zajęciu.
Po likwidacji majątku i rozdzieleniu uzyskanych środków pomiędzy wierzycieli pozostaje do wykonania plan spłaty, który może obowiązywać maksymalnie 36 miesięcy. W tym okresie dłużnik przekazuje ustalone kwoty na spłatę pozostałego zadłużenia. Jeżeli w czasie obowiązywania planu spłaty nie udało się zaspokoić wszystkich roszczeń, a dłużnik skrupulatnie wywiązywał się z płatności, wówczas sąd umarza niespłacone zobowiązania i następuje oddłużenie.
Jeżeli natomiast dłużnik nie posiada żadnego majątku i nie ma szans na spłacenie jakichkolwiek zobowiązań, nie sporządza się planu spłaty, a oddłużenie może nastąpić znacznie szybciej. Są to jednak wyjątkowe sytuacje.
Można zatem stwierdzić, że upadłość konsumencka jest jedynym niezawodnym sposobem na oddłużenie. Jednak obwarowana jest szeregiem warunków, które są dokładnie sprawdzane przez sąd na etapie rozpatrywania wniosku o jej ogłoszenie. Dlatego pomoc wspomnianego doradcy restrukturyzacyjnego jest ze wszech miar wskazana i zalecana. Profesjonalna pomoc prawna znacznie zwiększa szanse na ogłoszenie upadłości konsumenckiej i w rezultacie – na oddłużenie.
Dodaj komentarz