Życie potrafi pisać nieprzewidywalne scenariusze, które mogą zmienić dotychczasową rutynę nawet o 180 stopni. Utrata pracy czy nagła choroba, która pojawia się zawsze w najmniej nieoczekiwanym momencie, rozwód, a do tego rosnące długi i niecierpliwiący się wierzyciele. Może okazać się, że zaległe zobowiązania finansowe wobec wierzycieli to nie wszystko. Dłużnik z powodu rozwodu jest obłożony dodatkowo obowiązkiem alimentacyjnym na rzecz dziecka. Co więcej, obowiązek alimentacyjny może również dotyczyć małżonka lub rodzica, który z jakiegoś powodu żyje w niedostatku. Problem ten dotyczy zarówno osób wobec których alimenty zostały zasądzone, jak i samych upadłych dłużników. Tym bardziej może on urosnąć do naprawdę wysokiej rangi, jeśli okaże się, że zasądzone alimenty są dla tych osób jedynym źródłem utrzymania.
Od blisko dwóch lat problem ma jeszcze jeden wymiar, ponieważ może dotyczyć również świadczenia „500+”, którego celem jest częściowe pokrycie wydatków związanych z wychowywaniem dziecka, w tym z opieką nad nim i zaspokojeniem jego potrzeb życiowych. Czy zadłużeni rodzice powinni się obawiać, że świadczenia „500+” zostaną zajęte przez syndyka, aby zaspokoić zadłużenia wobec innych wierzycieli?
Jak w takim razie uporać się z upadłością konsumencką i regularnym wywiązywaniem się z obowiązku alimentacyjnego?
Czy osoby z zasądzonymi alimentami otrzymają je od upadłego konsumenta?
Alimenty oczywiście zostaną im wypłacone, ale kłopotliwy może być termin ich wypłacenia. Jeżeli do momentu rozpoczęcia postępowania upadłościowego, niewypłacalny konsument regularnie wywiązywał się z obowiązku alimentacyjnego, to pieniądze nadal będą wypłacane. Z tą różnicą, że teraz będzie wypłacał je syndyk. Trzeba jednak mieć na uwadze, że syndyka obejmuje ograniczenie kwotowe. Zgodnie z nim, uprawniony będzie otrzymywał alimenty do kwoty płacy minimalnej. Ma to na celu zapobieganie sytuacjom, w których alimenty mogłyby zostać ustalone w zawyżonej wysokości. A to działałoby na szkodę pozostałych wierzycieli – tych niealimentacyjnych.
Natomiast, informacją, która na pewno ucieszy wszystkich uprawnionych do otrzymywania alimentów, jest to, że alimenty bieżące mają pierwszeństwo przed innymi wierzycielami, a także przed alimentami zaległymi.
W jakich sytuacjach wypłata alimentów może ulec opóźnieniu?
W trudniejszej sytuacji będą te osoby, którym dłużnik przed rozpoczęciem postępowania upadłościowego zalegał z regularnym wypłacaniem alimentów. Oznacza to, że wierzytelność alimentacyjna powstała jeszcze przed ogłoszeniem upadłości i należy ją zgłosić sędziemu. Zostanie ona w ten sposób umieszczona na liście wierzytelności. Należy również pamiętać, że alimenty wymagalne po ogłoszeniu upadłości dłużnika nie wymagają zgłoszenia. Dobrą informacją dla osób z zasądzonymi alimentami będzie na pewno fakt, że alimenty zaległe zostały ujęte w tzw. kategorii pierwszej, czyli znajdą się na pierwszych miejscach do wypłaty.
Jak wygląda sytuacja w przypadku świadczenia „500+”?
Zadłużeni rodzice, którzy planują ogłosić upadłość konsumencką, mogą być spokojni o świadczenia „500+”. Syndyk nie zajmie tego świadczenia na skutek ogłoszenia upadłości konsumenckiej. Po ogłoszeniu upadłości środki uzyskane w ramach „500+” pozostaną do rozdysponowania na dziecko przez rodzica/rodziców.
Dodaj komentarz