Czasem nie wystarczy być zaradnym, pracowitym i ambitnym, by los się do nas ciągle uśmiechał. Zdarza się, że mimo wzmożonych wysiłków, doskonałego planu i wrodzonego optymizmu, coś zawodzi i wpadamy w poważne tarapaty. Przekonał się o tym Dłużnik z Warszawy, który już w czasach szkolnych starał się usamodzielnić, zarabiać pierwsze pieniądze, by pomóc rodzicom i osiągnąć sukces zawodowy. Aby zrealizować swoje młodzieńcze plany i pierwsze zamierzenia, Dłużnik rozpoczął studia i jednocześnie podjął pracę. Nieustannie dążył do pogłębiania wiedzy, zapisując się na kolejne kursy i szkolenia. Wiedział, że tylko inwestycja w siebie i swoje wykształcenie może przynieść korzyści i sprawić, że przyszłość będzie rysować się w ciepłych barwach. Mając stałą pensję, Dłużnik mógł pozwolić sobie na pierwsze pożyczki, które umożliwiły wynajęcie mieszkania i dalsze kształcenie. Pierwsze problemy pojawiły się, gdy zawiodło zdrowie. Kontuzja wymagająca operacji, a następnie rehabilitacji i kosztownego leczenia pokrzyżowała plany Dłużnika. Choć nadal wywiązywał się rzetelnie ze swoich obowiązków, pracując zdalnie, wkrótce został zwolniony z powodu redukcji etatów. Było to pierwsze przykre doświadczenie, które jednak nie złamało uporu Dłużnika, a jedynie zmotywowało go do dalszych działań.
Własna działalność i pierwsze sukcesy
Branża IT, na którą postawił Dłużnik to prężnie rozwijająca się dziedzina, z którą związane są ogromne nadzieje. Doskonałym pomysłem okazało się założenie własnej firmy, która miała działać na terenie Anglii. W tym celu, Dłużnik postanowił wejść w spółkę z bratem i zacząć rozwijać przyszłościowy biznes. Na tym jednak nie zakończył swoich działań. Prowadząc firmę poza granicami Polski, w rodzinnym kraju postarał się także o etat, a do tego zajął się tworzeniem spółek i kupnem akcji. Biznes rozwijał się, a perspektywy były coraz lepsze. Dłużnik czuł się finansowo bezpieczny, ale nigdy nie spoczywał na laurach. Wciąż poszerzał horyzonty, zdobywał dodatkowe kwalifikacje i wspierał swoich bliskich. System wartości wyznawany przez Dłużnika nie pozwolił mu ani na chwilę zapomnieć o rodzinie, dlatego pomagał rodzicom oraz młodszemu bratu, który wciąż się uczył. Realizacja dalszych pomysłów zawodowych wymagała dodatkowych zasobów pieniężnych, dlatego Dłużnik starał się o kolejne kredyty na zakup akcji. Z uwagi na dobrą historię kredytową i swoją rzetelność, a także ustabilizowaną sytuację zawodową, nie miał żadnych kłopotów z uzyskaniem funduszy z banków.
Rosnące długi i upadłość konsumencka
Zapewne wszystko układałoby się pomyślnie, gdyby nie nieuczciwość współpracowników Dłużnika. Podejmując działania na jego niekorzyść, doprowadzili do jego niewypłacalności. Został on obciążony koniecznością spłaty ogromnych zobowiązań, bez jakiejkolwiek pomocy z zewnątrz. Mimo podejmowania licznych prób dojścia do porozumienia z wierzycielami, otrzymywał jedynie odpowiedzi odmowne. Zdany tylko na własne umiejętności i pomysłowość, podjął kolejną pracę. Wymogiem była jednak konieczność znajomości języka angielskiego. Dłużnik rozpoczął naukę języka, pokrywając wszelkie koszty ze swoich, wciąż kurczących się, środków pieniężnych. Sytuacja finansowa pogarszała się w zatrważającym tempie. Mimo poczynionych kroków i podjętych wysiłków, długi powiększały się, aż osiągnęły wysokość 500 tys. zł. Kwota przerażająca i niemożliwa do spłacenia. Jedynym rozwiązaniem było staranie się o ogłoszenie upadłości konsumenckiej. Tylko dzięki pomocy profesjonalnego pełnomocnika i dokładnej analizie sytuacji, udało się znaleźć sposób na wyjście z labiryntu długów. Życie może znów nabrać blasku i cieszyć swym pięknem.
Dodaj komentarz