Dziecko zawsze jest darem – nawet wtedy, gdy pojawia się w pozornie niewłaściwym czasie. Doskonale zdawała sobie z tego sprawę Wnioskodawczyni ze Stargardu, która po raz pierwszy została matką w bardzo młodym wieku. Nagła zmiana planów, to na przykład, że nie mogła rozwijać kariery zawodowej, nie przytłoczyła bohaterki. Jej cechy osobowości, a także przekonanie o wartości rodziny spowodowały, że z wiarą i siłą stanęła przed wyzwaniami, jakie przygotowało dla niej życie. W krótkim czasie na świecie pojawiło się dwoje kolejnych dzieci. Pomimo początkowych obaw związanych z macierzyństwem okazało się, że Wnioskodawczyni bardzo dobrze wywiązuje się ze swoich rodzicielskich obowiązków.
Upragniona stabilizacja?
Nasza bohaterka jest samotną matką, w związku z czym wszystkie powinności wychowawcze spoczywały na niej. Kobieta nie mogła podjąć pracy zarobkowej. Rodzina utrzymywała się ze środków otrzymywanych z funduszu alimentacyjnego i z zasiłku rodzinnego. Wnioskodawczyni nie była w stanie zaspokoić wszystkich potrzeb jej dzieci, dlatego też zdecydowała się zaciągnąć kredyt odnawialny w jednym z banków.
Kiedy mąż wnioskodawczyni kompletnie porzucił troskę o żonę i dzieci, jego alkoholizm zaczął się pogłębiać i powodować nawet agresję, małżonkowie rozwiedli się bez orzekania o winie. Wówczas sytuacji Wnioskodawczyni stała się dramatyczna. Kobieta dowiedziała się o zaległościach w spłacie czynszu. Do tego w dalszym ciągu trzeba było spłacać wcześniejsze zobowiązania. Kobieta została sama z czworgiem dzieci, a jedynym źródłem jej dochodu były świadczenia oraz zasiłki przyznane na dzieci. Jak gdyby tego było mało, wobec córki Wnioskodawczyni wydano orzeczenie o niepełnosprawności. Zgodnie ze wskazaniami dziewczynka wymaga długotrwałej opieki lub pomocy innej osoby w związku ze znacznie ograniczoną możliwością samodzielnej egzystencji. Konieczny jest także współudział na co dzień opiekuna dziecka w procesie jej leczenia, rehabilitacji i edukacji. Ponieważ Wnioskodawczyni wychowuje dzieci sama, to ona musi poświęcić się opiece nad niepełnosprawną córką. Nie ma szans na podjęcie stałego zatrudnienia. Kiedy próby polubownego załatwienia spraw związanych z zadłużeniem nie powiodły się, pozostało tylko ogłosić upadłość…
Życie toczyło się spokojnie, wszystko układało się pomyślnie. Zdawało się, że będzie jeszcze lepiej, gdy Wnioskodawczyni poznała mężczyznę, z którym postanowiła związać się ślubem cywilnym. Partnerzy stworzyli szczęśliwą parę. Mąż zaopiekował się nie tylko swoją żoną, lecz także trojgiem jej dzieci, co dla Wnioskodawczyni było oznaką ogromnej odpowiedzialności i opiekuńczości mężczyzny. Zawód wojskowego dawał niemałe zarobki oraz stabilizację mieszkaniową i finansową. W takiej perspektywie wzięcie kolejnego kredytu na remont mieszkania nie wydawało się niczym niewłaściwym. Małżonkowie rzetelnie spłacali raty, więc kiedy na świecie pojawiło się ich wspólne dziecko, postanowili znowu zaciągnąć zobowiązanie – tym razem na wyprawkę dla niego, ale częściowo również na późniejszy zakup auta. Wspólną decyzją małżonków: kobieta poświęciła się opiece nad dziećmi, zaś jej mąż nadal ciężko pracował w wojsku. Jego zarobki wystarczały na regulowanie posiadanych zobowiązań oraz utrzymanie rodziny. Poza świadczeniami alimentacyjnymi i zasiłkiem rodzinnym budżet był wspomagany również przez dorywcze prace Wnioskodawczyni. Nic nie stało na przeszkodzie, żeby znowu wziąć kredyt na sfinalizowanie kupna samochodu.
Dramat straconej szansy
Sprawy przybrały zły obrót, kiedy mąż naszej bohaterki stracił pracę. Taki cios odbił się oczywiście na domowym budżecie, ale również na kondycji małżeństwa. Mężczyzna znalazł inną pracę na dwa miesiące, a później w celach zarobkowych wyjechał do Niemiec. Mąż na początku przesyłał Wnioskodawczyni środki na życie oraz spłatę zobowiązań, ale, niestety, z czasem kwoty te stawały się coraz mniejsze i nie starczały na spłaty rat kredytów. Okazało się, że mężczyzna ma problemy z alkoholem. To właśnie one spowodowały, że ponownie stracił pracę i musiał wrócić do Polski. Kłopoty małżeńskie zaczęły się pogłębiać…
Dodaj komentarz