Pomysł na własny biznes
W przypadku bohatera tej historii, nikt z jego przyjaciół nie spodziewał się, że prowadzony przez niego biznes kiedyś będzie musiał zostać zamknięty a on sam ciężko zachoruje. W początkowej fali dobrobytu, wielkiej ambicji i umiejętności zarządzania własną działalnością, Dłużnik dość dobrze prosperował na rynku reprezentującym branżę filmowo-fotograficzną. W pełni był on zaangażowany w profil swojego przedsiębiorstwa poświęcając na jego rozwój maksimum swojego czasu i energii w dążeniu do sukcesu zawodowego. W międzyczasie zleceń przybywało, zwiększały się również dochody. Mężczyzna pozwolił więc sobie na zaciągnięcie kilku kredytów, które zagwarantowały mu zakup nowego sprzętu i akcesoriów do realizacji sesji zdjęciowych.
Nagła choroba i kryzys finansowy
Niedługo potem pojawiły się pierwsze komplikacje w prowadzeniu działalności gospodarczej. Stan zdrowia Wnioskodawcy uległ znacznemu pogorszeniu. Przeprowadzone badania lekarskie wykazały, że boryka się on z dną moczanową, czyli przewlekłą chorobą atakującą stawy. Okoliczności te, powstałe niezależnie od woli mężczyzny, prowadzące do przewartościowania jego całego życia – poskutkowały stopniowym popadnięciem w spiralę zadłużenia przez Wnioskodawcę.
Dłużnik przez cały czas zmagał się z ogromnym bólem oraz niekorzystnym działaniem leków. Ponadto, niezbędne w jego sytuacji leczenie było bardzo drogie. Odtąd większość swoich środków pieniężnych mężczyzna musiał przeznaczać na walkę z chorobą. Szczególnie trudny dla naszego bohatera był fakt, że został on „uziemiony” – nie mógł swobodnie się poruszać, czasami był wręcz sparaliżowany. Przyjmowanie w tamtym czasie przez niego zleceń fotograficznych okazało się być niemożliwym. Brak wystarczających środków na spłatę zaciągniętych zobowiązań, co też popchnęło Wnioskodawcę do wzięcia kolejnych pożyczek. Mężczyzna cały czas wierzył, że jego stan zdrowia wkrótce się poprawi i będzie mógł wrócić do swoich dotychczasowych zajęć.
Próby wyjścia z impasu
Nieustanna walka choćby o najmniejszą kwotę pieniężną, którą Dłużnik mógłby przeznaczyć na spłatę zadłużenia powodowała, że mężczyzna bardzo często był zmuszony do dokonywania dramatycznego wyboru pomiędzy spłatą kolejnych rat kredytu a zakupem żywności czy środków czystości. Kończące się pieniądze, rosnące potrzeby finansowe, świadomość coraz większych odsetek karnych za opóźnienia w spłacie zobowiązań wymagalnych sprawiły, że Wnioskodawca znalazł się w pogłębiającym się kryzysie finansowo-psychicznym.
Mężczyzna, nie widząc już szans na samodzielne rozwiązanie swoich problemów, złożył wniosek o ogłoszenie upadłości przedsiębiorcy. Z uwagi na fakt, iż majątek Dłużnika nie wystarczał na zaspokojenie kosztów postępowania, wniosek o ogłoszenie bankructwa został oddalony. Kolejnym krokiem do ustabilizowania sytuacji była niełatwa decyzja o całkowitej likwidacji firmy. Szansą na wyjście z długów i zakończenie ciągnącego się koszmaru pozostało wtedy ogłoszenie upadłości konsumenckiej, które miało swoje szczęśliwe zakończenie podczas rozprawy w Sądzie Rejonowym w Rzeszowie.
Dodaj komentarz