Osoby posiadające długi, bardzo często mają do czynienia z windykatorami. W większości przypadków dłużnicy uważają, że windykator jest po prostu komornikiem, a cały proces windykacji to nic innego jak tocząca się egzekucja. To częsty błąd – należy bowiem odróżnić windykatora i proces windykacji od komornika i prowadzonej przez niego egzekucji.
Poniżej wyjaśniamy kluczowe różnice pomiędzy tymi dwoma postępowaniami.
Zacznijmy od opisu procesu windykacji, gdyż to właśnie windykacja stanowi bardzo często wstępny etap do odzyskania należności.
W zależności od tego czy w wyniku procesu windykacji udało się wierzycielowi odzyskać całą należność czy jej część może dojść do:
- zakończenia windykacji w pierwszym przypadku (wtedy kończy się odzyskiwanie długu, ponieważ dług zostaje w całości spłacony)
- działań wierzyciela, które mogą przybrać postać dalej idącą, czyli może dojść do postępowania sądowego o wyegzekwowanie należności, a na podstawie takiego tytułu, do wszczęcia egzekucji przez komornika.
Windykacja, to nic innego jak procedura odzyskiwania należności, ale na etapie przedsądowym i tym samym przed egzekucyjnym.
WINDYKACJA warto wiedzieć:
- windykację zalicza się do metod poza sądowego rozwiązania sprawy,
- windykacja ma na celu doprowadzenie do uregulowania długu na drodze ugody z dłużnikiem, bez potrzeby uruchamiania procesu sądowego, a w konsekwencji egzekucji.
Jest rzeczą zrozumiałą, że każdy wierzyciel będzie starał się odzyskać swoją należność. Jeśli mamy jakikolwiek dług: niezapłaconą ratę, fakturę, możemy spodziewać się, iż wierzyciel zwróci się do nas z jasnym komunikatem, że pora spłacić należność. Będzie używał do tego celu różnych metod, licznych telefonów do dłużnika z informacją o upływie terminu, wezwań do zapłaty, ponagleń, upomnień. Tak wygląda procedura odzyskiwania należności, którą wierzyciele stosują bardzo często, niezależnie od tego, czy są bankami, instytucjami pożyczkowymi, spółdzielniami, w których zalegamy z czynszem. Taki sposób odzyskania należności wierzyciele traktują jako wstępny etap porozumienia się z dłużnikiem, celem łatwego i szybkiego odzyskania należności.
Zdarza się jednak, że osoby zajmujące się windykacją (pracownicy firm windykacyjnych, osoby z działu księgowości, a nawet pracownicy infolinii), sięgają po metody zastraszania. Starają się wykorzystać narzędzia psychologiczne, by wywołać w dłużniku strach przed konsekwencjami i spowodować jak najszybszą spłatę zadłużenia. Możemy więc spotkać się z informacją w piśmie wzywającym do zapłaty, że grozi nam zajęcie komornicze, jeśli nie zapłacimy jak najszybciej. Warto pamiętać, że są to jedynie pewnego rodzaju „chwyty”, które tak naprawdę nie mają pokrycia w rzeczywistości, ponieważ windykator nie może zajmować mienia dłużnika, wejść do mieszkania bez jego zgody, zastraszać, grozić czy przekazywać fałszywych informacji dotyczących konsekwencji niespłacenia długu.
Etap windykacji jest okazją do dobrowolnego spłacenia długu i może być atrakcyjnym wyjściem zarówno dla wierzyciela jak i dłużnika. Jednakże dłużnicy muszą być ostrożni w przypadku, gdy należność jest w jakikolwiek sposób sporna pomiędzy stronami. Dlatego jeśli dłużnik otrzymuje przedsądowe wezwanie do zapłaty, jego zadaniem jest dokładne sprawdzenie prawidłowości wystawionego wezwania, najprościej sięgnąć do umowy i przeanalizować czy zgadzają się kwoty żądanych należności, porównać dokonane wpłaty i obliczyć ile jesteśmy winni wierzycielowi. Należy też na tym etapie sprawdzić czy żądane roszczenie nie uległo przedawnieniu, gdyż jeśli spełnimy przedawnione roszczenie nie będziemy mogli żądać jego zwrotu.
Z kolei w sytuacji, gdy po formalnym i rachunkowym sprawdzeniu żądania zapłaty przez wierzyciela gdy jesteśmy pewni, że w sposób prawidłowy i słuszny wierzyciel żąda od nas spełnienia roszczenia, to warto zastanowić się nad propozycją zawarcia ugody. Ugoda jest doskonałą formą na osiągnięcie kompromisu pomiędzy wierzycielem a dłużnikiem. Jeśli kwota zadłużenia jest wysoka, nie ma wątpliwości co jej wysokości i stanu wymagalności, to dobrym rozwiązaniem jest zawarcie umowy mocą której dłużnik mógłby na nowych zasadach spłacać zobowiązanie. Taka sytuacja oznacza po prostu restrukturyzację zadłużenia.
W wielu przypadkach etap windykacji nie doprowadza do zaspokojenia wierzyciela lub też to zaspokojenie następuje w określonej części. Wtedy wierzyciel nie ma wyboru i kieruje sprawę do rozpoznania przez sąd.
Na etapie sądowym:
- możliwa jest obrona dłużnika
- dłużnik może kwestionować sporne roszczenie – zgłosić zarzut przedawnienia lub też wskazywać na okoliczności, które przemawiają za rozłożeniem zasądzonej należności na raty.
W związku z toczącą się sprawą o zapłatę ważne jest, by dłużnik odbierał korespondencję, by wiedział co się dzieje w jego sprawie.
Sam fakt, że będzie miała miejsce rozprawa sądowa, ma ogromne znaczenie dla dłużnika. Daje mu to bowiem możliwość przedstawienia swego punktu widzenia, sytuacji i argumentów. Dłużnik nie jest bierną ani bezbronną stroną procesu.
Może się zdarzyć, że sąd znajdzie podstawy do wydania nakazu zapłaty, a wtedy do dłużnika trafi gotowe orzeczenie bez przeprowadzania rozprawy.
Jeśli dłużnik kwestionuje należność ma ustawowo określony termin na złożenie sprzeciwu lub zarzutów. Przygotowanie takiego pisma najlepiej powierzyć prawnikowi, gdyż często od skuteczności złożenia środka zaskarżenia zależą dalsze losy dłużnika i jego majątku. Jest to o tyle istotne, gdyż prawomocne orzeczenie sądowe, zaopatrzone w klauzulę wykonalności, stanowi podstawę do wszczęcia egzekucji.
Komornik to organ, który stosuje przymus państwowy w celu wyegzekwowania należności.
EGZEKUCJA to poważna sprawa, gdyż:
- w egzekucji dłużnik ma ograniczone możliwości obrony, w zasadzie sprowadzające się do kontroli legalności działania komornika.
- jeśli dłużnik kwestionuje samo roszczenie to również istnieją środki ochrony prawnej takiego dłużnika, ale w ograniczonym zakresie, gdyż postępowanie sądowe zostało co do sprawy już prawomocnie zakończone.
- W trakcie egzekucji komornik może zająć część wynagrodzenia za pracę, konto bankowe, a także majątek.
- komornik ma prawo prowadzić czynności egzekucyjne w domu dłużnika czy jego firmie, a co ważne może wejść na teren posesji w asyście policji o każdej porze.
Podsumowując należy pamiętać, że windykator nie posiada tak szerokich uprawnień jak komornik, jednakże w danej sytuacji dłużnika może okazać się, że warto podjąć próbę polubownego rozwiązania sprawy z windykatorem.
W kontekście powyższego należy pamiętać, że sytuacja każdego dłużnika jest indywidualna, dlatego warto zasięgnąć porady specjalisty – prawnika, który przeanalizuje wszelką dokumentację, sytuację dłużnika, jego możliwości i zaproponuje rozwiązanie dopasowane do oczekiwań i potrzeb dłużnika.
Autor: Radca Prawny Karolina Falkowska
Dodaj komentarz