Postępowanie upadłościowe wymaga dużego zaangażowania biorących w nim udział stron, a jego przebieg znacząco wpływa na życie dłużnika. Złożoność postępowań i wzrost zainteresowania upadłością konsumencką sprawiają, że postępowania wydłużają się. Okres ten jest szczególnie trudny dla dłużnika, choć przewlekłość postępowania dostarczają wielu problemów również i syndykom.
Zakres zajęcia komorniczego
Z chwilą ogłoszenia upadłości, cały majątek dłużnika przechodzi pod zarząd syndyka. To on wyprzedaje składowe masy upadłości i w ten sposób pozyskuje pieniądze na spłatę wierzycieli. Zajęcia poszczególnych przedmiotów, których dokonuje syndyk powinny być ekonomicznie uzasadnione. Ponadto wskazane przedmioty nie mogą znajdować się wśród tych niepodlegających egzekucji, które zostały wskazane w Kodeksie postępowania cywilnego.
Wystawianie na sprzedaż przedmiotów o niskiej wartości rynkowej przysparza syndykom dodatkowej pracy, a uzyskana po ich sprzedaży cena, często nie wystarcza nawet na pokrycie kosztów związanych z daną transakcją, nie mówiąc już o braku wkładu w sumę przeznaczoną na spłatę wierzycieli. Nadzorem syndyka objęte jest w tym czasie także wynagrodzenie dłużnika. Masę upadłości może zasilić połowa wynagrodzenia za pracę, jednak do dyspozycji dłużnika musi pozostać kwota równa minimalnemu miesięcznemu wynagrodzeniu netto. Jeżeli upadły jest zobowiązany do opłacania alimentów to syndyk może zająć 3/5 jego wynagrodzenia. W takich okolicznościach nie ma kwoty wolnej od potrąceń.
Samochód upadłego
Auto należące do dłużnika i będące elementem masy upadłości pozostaje do dyspozycji syndyka, który w ramach likwidacji majątku będzie starał się jak najszybciej sprzedać samochód. Ubezpieczenie pojazdu należy bowiem do kosztów postępowania upadłościowego i jest ono pokrywane z masy upadłości. Jeżeli do sprzedaży nie dojdzie przed terminem rozpoczęcia nowego okresu rozliczeniowego lub przed terminem zapadalności kolejnej raty polisy, to syndyk musi zajęty samochód ubezpieczyć. Do syndyka należy, jeżeli jest taka potrzeba, pokrycie przed sprzedażą wydatków związanych z ewentualnymi naprawami, przeglądem czy paliwem. Wszystkie te opłaty podnoszą koszty postępowania upadłościowego i uszczuplają pulę przeznaczoną na pokrycie roszczeń wierzycieli.
Nie tylko przeciążenie sądów
Przyczyn opóźnień w przebiegu postępowań upadłościowych można wskazać kilka. Jedną z nich jest z pewnością zbyt mała liczba sędziów, syndyków i innych pracowników sądów w porównaniu do liczby napływających wniosków o ogłoszenie upadłości. Obowiązujące procedury np. ustalania listy wierzytelności i przygotowywanie planu podziału należą do czynności czasochłonnych. Ponadto, syndyk niejednokrotnie napotyka przeszkody przy spieniężaniu majątku dłużnika. Nie bez wpływu na czas trwania postępowania ma przyjmowanie przez sądy spóźnionych zgłoszeń wierzytelności i brak porozumienia z upadłymi, m.in. w zakresie obowiązujących przepisów.
Dodaj komentarz