Kiedy słyszymy o ludziach mających kłopoty finansowe, niejednokrotnie pojawia się w naszej głowie myśl o osobie nieodpowiedzialnej, lekkomyślnej lub nieporadnej życiowo. Tymczasem dłużnikiem, który nie jest w stanie regulować swoich wymagalnych zobowiązań może zostać tak naprawdę każdy. Bardzo często do załamania w sferze finansów dochodzi z dnia na dzień, a człowiek nie ma na tę sytuację jakiegokolwiek wpływu. W powrocie do życia bez długów ma pomagać niewypłacalnym konsumentom postępowanie upadłościowe.
Kto może skorzystać z upadłości konsumenckiej
Upadłość może zostać ogłoszona w stosunku do dłużników, którzy stali się niewypłacalni, tzn. minimum trzy miesiące temu utracili zdolność do opłacania własnych rachunków. Co ważne, niewypłacalność nie może być efektem rażąco niedbałego zachowania dłużnika albo jego celowego działania.
Przepisy kontra rzeczywistość
Sąd powinien w ciągu dwóch miesięcy rozpatrzyć złożony wniosek o ogłoszenie upadłości konsumenckiej. Syndyk zaś jest zobowiązany do tego, aby okres w którym przeprowadza likwidację majątku dłużnika, nie przekroczył sześciu miesięcy. W rzeczywistości czas oczekiwania na decyzje i działania, zarówno sądów jak i syndyków, jest znacznie dłuższy. Zwiększenie ilości napływających wniosków w połączeniu z brakami kadrowymi sprawiają, że sądy podejmują decyzję w sprawie ogłoszenia upadłości nawet po 5-6 miesiącach od dnia złożenia wniosku. Opóźnienie w finalizacji działań syndyka może być związane np. ze złożoną sytuacją majątkową dłużnika lub trudnościami w znalezieniu nabywców na wyprzedawane składniki majątku.
Ludzkie dramaty
Przy tak wielu negatywnych, a zarazem silnych emocjach towarzyszących bankructwu i postępowaniu upadłościowemu, wydłużające się czekanie na ogłoszenie upadłości jest dla dłużników ogromnym obciążeniem. Kiedy dojdzie już do ogłoszenia upadłości, cały majątek dłużnika staje się masą upadłości i zarząd nad nim przejmuje syndyk. Wynagrodzenie za pracę jest także składnikiem masy upadłościowej, oczywiście w części podlegającej zajęciu. Ci którzy niejako zostali zmuszeni przez życie do przystąpienia do konsumenckiego postępowania upadłościowego, wielokrotnie mają wrażenie, że stali się uczestnikami trudnego i przewlekłego postępowania. Nie można zapominać, że często początkiem tej przykrej sytuacji jest jakaś tragedia. Rozwody, śmierć współmałżonka, ciężka choroba niosą ze sobą poza smutkiem i żalem, także pogorszenie sytuacji finansowej rodziny. Przy braku wsparcia ze strony bliskich lub znajomych, codzienne sprawy stają się przeszkodami nie do pokonania, a zaniedbanie w opłacaniu rachunków czy rat kredytów, to prosta droga do niewypłacalności, z której nie sposób się samodzielnie wydostać. Frustrację, stres i poczucie bezsilności u dłużników potęguje fakt, że kiedy chcą poznać termin zakończenia postępowania nie uzyskują odpowiedzi, a ich zażalenia i skargi na pracę syndyków i sędziów nie przynoszą żadnych efektów.
Dodaj komentarz