Osoby, które przeszły przez długą drogę postępowania upadłościowego, z pewnością nie chcą wrócić do stanu w jakim się niegdyś znajdowały- stanu zadłużenia i pętli finansowej. Taka sytuacja odbija się często na zdrowiu zadłużonego człowieka oraz na jego relacjach z najbliższymi, co w tych okolicznościach pogłębia poczucie beznadziei. Tymczasem, warto sobie uświadomić, jak wiele zależy od nas samych. Bycie przedsiębiorczym nie wiąże się tylko z prowadzeniem dużego biznesu. To stan umysłu, który napędza do działań zasilających domowy budżet.
Często generalne porządki i przegląd osobistych rzeczy ma miejsce w chwilach, kiedy pragniemy zmienić swoje życie. Ubrania, książki lub płyty z muzyką, z których nie korzystamy mogą przypaść do gustu innym osobom. Nie wyrzucajmy ich zatem, tylko sprzedajmy wśród znajomych lub wystawmy na aukcjach internetowych. Zainteresujmy się używanymi rzeczami nie tylko jako sprzedający, ale i jako kupujący. W okazyjnej cenie nabędziemy odzież, elementy wyposażenia domu i inne potrzebne przedmioty. Przy odrobinie szczęścia możemy znaleźć ogłoszenia, w których ludzie deklarują oddanie czegoś, co jest w bardzo dobrym stanie: za darmo, w ramach wymiany lub za przysługę. Pieniądze nie są jedynymi środkami płatniczymi. Możemy wymieniać się rzeczami i usługami. Jeżeli np. chcemy nauczyć się jakiegoś języka obcego, zaoferujmy w zamian drugiej osobie, że nauczymy ją tego w czym jesteśmy dobrzy- gry na instrumencie muzycznym, innego języka, tańca. A może umiemy szyć na maszynie, grać w tenisa lub znamy programy komputerowe? Jest wiele rzeczy, którymi możemy podzielić się z innymi w zamian za to, czym sami jesteśmy zainteresowani lub co jest nam potrzebne. Nowo nabyte umiejętności wzbogacą nasze CV i zwiększą wartość na rynku pracy, a to już przekłada się realnie na pieniądze , które możemy otrzymać w ramach wynagrodzenia za pracę. Pieniądze można zarobić także na tym, co wydaje się czymś już zupełnie nieprzydatnym, co większość wyrzuca do kosza. Mowa tu o recyklingu. Po zjedzeniu produktów spożywczych, pakowanych w puszki- zachowajmy te wyjątkowe opakowania. Spróbujmy odkładać je, uzbierać większą ilość i sprzedać. Jest to co prawda żmudny proces, ale poza odrobiną chęci i miejsca nie potrzebujemy do tego nic więcej. Porządkując garaż lub piwnicę możemy natrafić na złom za kilkaset złotych. Dlatego warto go zatrzymać, a następnie pójść do skupu i przekonać się, ile jest warty. Nie wyrzucajmy czegoś, na czym możemy zarobić. Pamiętajmy także o powiedzeniu „Pieniądz robi pieniądz”. Jeżeli już dzięki determinacji, pracy i pomysłom zgromadzimy gotówkę, która nie jest nam w danym momencie potrzebna, pomyślmy o założeniu lokaty lub konta oszczędnościowego. Przy niewielkim wkładzie zyski nie są duże, ale jeśli znajdziemy ofertę bez dodatkowych warunków do spełnienia takich jak: założenie rachunku ROR czy konieczność wykonania transakcji na określoną kwotę lub zobowiązanie do płacenia kartą, pozwólmy naszym „pieniądzom pracować” i czerpmy z tego przychód. Jeżeli zaś nie możemy pozwolić sobie na ulokowanie pieniędzy w banku, alternatywnym pomysłem na gromadzenie oszczędności jest odkładanie drobnych kwot do skarbonki. Dzięki temu, że będziemy regularnie zasilać skarbonkę np. po roku może okazać się, że zgromadziliśmy kilkadziesiąt, a nawet kilkaset złotych.
Utrata majątku gromadzonego przez lata i strach przed ponownym wpadnięciem w długi, może paraliżować. Jednak skoro sami możemy sobie pomóc, zróbmy to. Czasem wystarczy rozejrzeć się dookoła, by zauważyć nieoczywiste źródła pieniędzy, które są w naszym zasięgu.
Dodaj komentarz