Zadłużenie to sytuacja, która niesie za sobą szereg negatywnych konsekwencji, od życia w ciągłym stresie i lęku, poprzez kłopoty rodzinne, aż do spotkania z komornikiem i egzekucję. Zadłużenie może powstać na skutek zwykłego zaniedbania, lekceważącego stosunku dłużnika do długu, ale również z powodu niespodziewanych, niekorzystnych dla niego okoliczności. Życie komplikuje się w najmniej spodziewanym momencie, burząc zastany porządek, dlatego często dług staje się niemożliwy do spłacenia, bo dłużnik utracił możliwości zarobkowania, ma problemy zdrowotne, boryka się z komplikacjami w życiu rodzinnym.
Istnienie zadłużenia i coraz bardziej odczuwalna presja zmusza dłużnika do szukania rozwiązań, pomocy. Na rynku istnieje wiele firm oddłużeniowych, które proponują swoje usługi przy likwidacji zadłużenia. To bardzo kusząca oferta dla każdego, kto walczy z niespłaconymi należnościami. Czasem propozycja firmy jawi się dłużnikowi jako ostatnia deska ratunku. Pomysł scedowania na innych obowiązku rozprawienia się z długami przypada mu do gustu, a jednocześnie napawa nadzieją, że kłopoty wkrótce się skończą. Wszak firma oddłużeniowa to profesjonaliści, którzy wiedzą, jak radzić sobie z niespłaconymi zobowiązaniami. Czy jednak na pewno? Czy firma oddłużeniowa rzeczywiście jest w stanie pomóc wyjść na prostą osobie zadłużonej? Czy w sytuacji liczenia się z każdym groszem, opłacenie usług firmy oddłużeniowej jest dobrym pomysłem? I co tak naprawdę taka firma może?
Rola firmy oddłużeniowej
Jak sama nazwa wskazuje, firma oddłużeniowa ma pomóc w „pozbyciu” się długów, czyli zrobić coś, czego dłużnik nie potrafi zrobić sam. I tu tkwi zasadniczy problem. Większość firm oddłużeniowych funkcjonujących w Polsce to firmy z sektora KRZAK, które nie proponują klientowi żadnych nadzwyczajnych usług. Inaczej rzecz ujmując tego typu firmy nie zrobią dla dłużnika niczego, czego on sam nie mógłby zrobić. Idąc dalej tym tropem, często jest to jedynie strata pieniędzy, która przy, i tak już skomplikowanej sytuacji finansowej, jedynie pogłębi kryzys zadłużonego. Dość spora liczba firm oddłużeniowych żeruje na niewiedzy i, co tu kryć, strachu dłużnika. Pamiętajmy, że człowiek żyjący w stresie nie myśli racjonalnie i często chwyta się rozwiązań, które ma pod ręką. Firmy oferujące oddłużenie wychodzą naprzeciw oczekiwaniom całej rzeszy klientów, którzy nie chcą bądź nie potrafią poradzić sobie z kłopotami finansowymi. Idea konsumpcjonizmu, która zawładnęła ludzkością XX i XXI wieku prowadzi do zmiany priorytetów, dziś po prostu dobrze jest mieć, i to jak najwięcej. Gromadzenie dóbr i korzystania z usług wymaga jednak sporych nakładów finansowych, które trzeba jakość zdobyć. Tu pojawiają się banki, SKOK-i, parabanki, czyli instytucje oferujące kredyty, pożyczki, karty debetowe, płatnicze, limity i wszystko, o czym klient może pomyśleć. Proces przebiega sprawnie: potrzeba-pieniądze-kupno. Gorzej, gdy w konsekwencji pojawia się dług niemożliwy do spłacenia. W tym właśnie momencie pojawia się jednak firma oddłużeniowa. Popyt rodzi podaż. Coraz więcej kupujemy, coraz więcej pożyczamy i coraz więcej jesteśmy winni. Czemy więc nie miałoby powstawać coraz więcej firm, które to zadłużenie pomogą nam zlikwidować?
Oferta firmy oddłużeniowej
Co zatem ma do zaoferowania forma oddłużeniowa, co może zrobić dla dłużnika, aby uratować go przed katastrofą? Wystarczy przejrzeć tylko kilka pierwszych ofert firm tego typu, by zdobyć wiedzę, jak wygląda ich działalność. Najczęściej oferują one restrukturyzację kredytu, umorzenie odsetek, umorzenie długu, obniżenie rat itp. działania. Czy warto płacić firmie za to, że złoży do banku pismo o restrukturyzację kredytu? Czy dłużnik nie może zrobić tego sam, ponosząc znikome lub żadne koszty? Może, a nawet powinien. Prawo bankowe gwarantuje każdemu klientowi restrukturyzację kredytu, a więc taką zmianę dotychczasowych warunków, która umożliwi dalszą spłatę zadłużenia. Z tego też powodu, klient, który wie, widzi, przeczuwa, że za chwilę nastąpi w jego życiu zmiana, która zaburzy sposób płacenia kolejnych rat, powinien niezwłocznie udać się do banku i dyskutować o możliwości restrukturyzacji kredytu. Banki proponują różne rozwiązania, dlatego zanim dłużnik postanowi negocjować, powinien zapoznać się z ofertą placówki. Można wejść na stronę internetową, wybrać się do najbliższej jednostki lub po prostu porozmawiać z konsultantem. Pomysłów na to, jak pomóc dłużnikowi jest sporo, jednak wszystko zależy od polityki banku i indywidualnej sytuacji klienta. Czasem propozycją jest zmniejszenie rat, a zatem wydłużenie w czasie spłaty kredytu, czasem pomocne okazują się tzw. wakacje kredytowe, czyli jakiś czas bez żadnych opłat. Banki mają w swojej ofercie kredyty konsolidacyjne, które umożliwiają scalenie kilku kredytów w jeden i spłatę na korzystnych warunkach. Można również skorzystać z rat balonowych, czyli rosnących w miarę upływu czasu. Niejednokrotnie pomaga to dłużnikowi, dając mu czas potrzebny do wyjścia na prostą. Bank daje więc klientowi alternatywę, wyciąga rękę mówiąc: „masz kłopot, porozmawiaj z nami”. Czy potrzeba do tego firmy zewnętrznej, która prawdopodobnie napisze pismo, a w razie odmowy po prostu rozłoży ręce? Do banku warto pofatygować się osobiście, przedstawić sytuację, wytłumaczyć, powołać się na swoje prawa i szukać płaszczyzny porozumienia. Zazwyczaj udaje się osiągnąć konsensus, ponieważ bankom zależy na odzyskaniu swoich pieniędzy. Jeśli klient z jakichś powodów przestaje płacić lub robi to bardzo nieregularnie, lepiej mu pomóc, aby nadal spłacał lub dochodzić swoich praw w inny sposób. Zanim więc dłużnik otworzy drzwi z napisem „Firma oddłużeniowa” powinien wyczerpać wszystkie możliwości dojścia z bankiem do porozumienia. Oczywiście taki sposób działania przyniesie największe efekty, jeśli rozmowy rozpoczną się jak najwcześniej, kiedy dług nie jest jeszcze duży, kiedy jego ściąganiem wciąż zajmuje się bank, a nie instytucja zewnętrzna. Jeśli mamy możliwość pójść ustawową ścieżką, lepiej zrobić to samodzielnie. Abstrahując od wszystkiego, to nawet lepiej wygląda..
Kiedy wyczerpią się pomysły
Bywa jednak i tak, że takie samodzielne negocjacje nie przynoszą pożądanych efektów, dłużnikowi nic nie uda się wskórać i dług wciąż jest wymagalny, a na dodatek rośnie w zastraszającym tempie. Przychodzi więc pora na skorzystanie z pomocy zewnętrznej, na szukanie innych rozwiązań. Wciąż jednak należy robić to ostrożnie, rozważnie i z namysłem. Od tego, na jaki rodzaj wsparcia zdecyduje się osoba zadłużona, w dużej mierze zależy jej sukces. Poza mnóstwem firm oddłużeniowych, których kompetencje nie wykraczają poza możliwości negocjacji z bankami, zresztą nie zawsze udanych, swoją pomoc przy tego rodzaju sprawach oferują kancelarie prawne, radcowskie. Specjalistyczna pomoc to wsparcie w znacznie szerszym zakresie, ogromna wiedza prawnicza i niebagatelne doświadczenie. Przedstawiciele kancelarii mają możliwości dotarcia nie tylko do osób odpowiedzialnych w bankach, ale również do pracowników firm zewnętrznych, które zajmują się sprawą zadłużenia. Kancelarie mają więc znacznie większe pole manewru, dlatego ich pomoc zawsze okaże się bardziej skuteczna. Podjęcie decyzji o skorzystaniu z wsparcia powinna poprzedzić rzetelna analiza sytuacji, a także próba podjęcia samodzielnych negocjacji z instytucją finansową. Również wybór firmy zewnętrznej, która ma pomóc w oddłużeniu powinien być nieprzypadkowy i przemyślany.
Oferta kancelarii prawnych w zakresie oddłużenia
Wiele kancelarii prawnych zajmuje się kwestią oddłużania. Ich przewaga nad większością firm oddłużeniowych jest nie do przecenienia. Poza ogromną wiedzą z zakresu prawa, dużym doświadczeniem, przedstawiciele kancelarii mają do wykorzystania narzędzia niedostępne innym instytucjom. Warto wspomnieć, że często sprawa długu wyszła poza mury banku, często zadłużenie jest tak duże, że rozpoczął się proces ściągania należności, jak np. zajęcie wynagrodzenia czy inne. Może się zdarzyć, że na zwykłe negocjacje z bankiem jest już za późno, a restrukturyzacji kredytu nie da się już przeprowadzić. I choć wtedy również można próbować radzić sobie samemu, warto skorzystać choćby z porady profesjonalnej kancelarii prawnej. Oddłużenie to nie tylko zmiana warunków kredytu, to także działania bardziej radykalne, które możliwe są do przeprowadzenia w określonych sytuacjach. Gdy dłużnik stał się niewypłacalny, a więc nie reguluje swoich wymagalnych zobowiązań od ponad trzech miesięcy (w myśl ustawy Prawo upadłościowe) i nie ma widoków na poprawę sytuacji ekonomicznej, a zatem realnej szansy na wyjście z zadłużenia, może rozpatrzyć możliwość ogłoszenia upadłości konsumenckiej. Upadłość jest narzędziem przewidzianym dla osób fizycznych, które nie prowadzą działalności gospodarczej, stały się niewypłacalne i mogą ten stan wytłumaczyć czynnikami niezależnymi od nich. Oznacza to, iż stan niewypłacalności nie mógł powstać z ich winy, nie może wynikać z „rażącego niedbalstwa” (termin pojawiający się w Prawie upadłościowym), pochopnych działań, celowego pomnażania zadłużenia. Ogłoszenie upadłości pozwala liczyć na oddłużenie, czyli uporanie się z długami pod warunkiem pozytywnego przejścia przez całe postępowanie upadłościowe. Dłużnik musi liczyć się z utratą swojego majątku, z koniecznością wykonywania ustalonego planu spłat (przez kolejne, maksymalnie 3 lata), a także zmianą myślenia i ponownego ustalenia priorytetów. Zwieńczeniem drogi jest najczęściej oddłużenie, czyli to, na czym dłużnikowi od początku zależy. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że już po ogłoszeniu upadłości zmienia się sytuacja dłużnika, ponieważ odsetki przestają być naliczane, a wszelkie windykacje przestają mieć moc. To oznacza więcej spokoju i mniejszy dług (przestaje rosnąć). Oczywiście, aby ogłosić upadłość nie jest potrzebna pomoc z zewnątrz, ponieważ sam zainteresowany może złożyć wniosek i przejść przez cały proces. Ważne jest jednak, aby wniosek wypełnić prawidłowo, starannie, z troską o detale, a także, aby stosownie go uargumentować. Jeśli konsument ma z tym kłopoty, powinien skorzystać z pomocy profesjonalistów. Wystarczy przyjrzeć się sukcesom licznych kancelarii, jak choćby Kancelarii Prawnej RIO z Gdyni, która może się pochwalić wieloma wygranymi sprawami o ogłoszenie upadłości. Przedstawiciele kancelarii wiedzą, jak duże znaczenie ma wsparcie dla dłużnika, wyjaśnienie mu na czym polega postępowanie, a także pomoc w przygotowaniu wniosku i zebraniu niezbędnych dokumentów. Pomoc w takim zakresie to rzeczywiście realna pomoc i korzyści dla dłużnika. W tym miejscu należy dodać, że pomoc mogą również uzyskać przedsiębiorcy, podmioty gospodarcze, które stały się niewypłacalne. Oddłużenie może się także dokonać poprzez proces restrukturyzacji, czyli wprowadzenia takich zmian, które pozwolą na odzyskanie płynności finansowej. Upadłość, czy to konsumencka czy przedsiębiorcy jest zawsze wyjściem ostatecznym i tak, jak konsument może prowadzić negocjacje z bankiem, próbować zrestrukturyzować kredyt nim ostatecznie ogłosi bankructwo, tak, przedsiębiorca powinien próbować przetrwać na rynku wdrażając konkretne działania. Warto również zaznaczyć różnicę pomiędzy obiema upadłościami. Konsumencka jest przywilejem dłużnika, który może, ale nie ma obowiązku z niej skorzystać. Przedsiębiorca jest zobligowany do złożenia stosownego wniosku, kiedy okoliczności tego wymagają. Upadłość przedsiębiorcy, czy jego restrukturyzacja jest nastawiona w dużej mierze na wierzycieli, których roszczenia należy zaspokoić w jak największym stopniu.
Firmy oddłużeniowe a BIK
Firmy zajmujące się działalnością oddłużeniową proponują zazwyczaj tzw. „czyszczenie BIK”, z którego dłużnicy często chcą skorzystać. Dlaczego? BIK to miejsce, gdzie figuruje każdy kredytobiorca, każdy posiadacz karty kredytowej, debetu na koncie, czyli każdy korzystający z szerokiej oferty instytucji finansowych: banków, parabanków, SKOK-ów. To właśnie stamtąd pochodzi historia kredytowa, tam odnotowane zostają wszystkie opóźnienia w spłatach należności, tam pojawiają się informacje o kolejnych zaciągniętych pożyczkach, o wszystkich złożonych zapytaniach i wnioskach. Bycie zadłużonym oznacza posiadanie negatywnej historii kredytowej, która zazwyczaj prowadzi do mocnego nadszarpnięcia zaufania w oczach banków. To może oznaczać kłopoty z kolejnym finansowaniem przez banki. Stąd tez bierze się przeświadczenie o konieczności wyczyszczenia BIK-u, czyli „skasowania” negatywnych informacji na swój temat. Jeśli więc pojawia się taka szansa, bo przecież tak reklamują się firmy oddłużeniowe, dłużnik może chcieć z tego skorzystać. Dłużnik, który znów nie wie, jakie są możliwości w praktyce. Sprawa jest jednak dość prosta: po pierwsze BIK sam nie usunie żadnych wpisów, ponieważ jest jedynie ich administratorem, wprowadza je na wniosek konkretnych instytucji, które je przesyłają – banków, SKOK-ów, parabanków i innych. Po drugie czyszczenie BIK w rozumieniu dłużnika jest niemożliwe. Dane usuwane są jedynie w kilku sytuacjach: jeśli są nieprawidłowe, minął ustalony termin ich przetwarzania, klient wycofał zgodę na przetwarzanie danych po spłacie kredytu. I tyle. Jednak znowu pojawia się pytanie, czy dłużnik potrzebuje wsparcia firmy, która pobiera opłaty, by w ten sposób dokonać zmian? Raczej nie. Zainteresowany swoją sytuacją klient banku może regularnie pobierać reporty BIK lub sam wskaźnik, aby stale mieć pod kontrolą stan swojego zadłużenia. W razie zauważenie nieprawidłowości może osobiście skontaktować się z daną instytucją (np. bankiem udzielającym kredytu) i wyjaśnić sprawę oraz żądać sprostowania. Samodzielnie może także słać pisma i listy, nawet korzystając z wzorów dostępnych w sieci. Może wyrazić zgodę na dłuższe przetwarzanie danych po spłacie kredytu, aby tworzyć pozytywną historię kredytową. Wszystko to może zrobić sam! Jednakże również kancelarie prawne oferują pomoc w porządkowaniu BIK. Na czym polega takie wsparcie? Przede wszystkim na negocjacjach z odpowiednimi podmiotami, które prowadzą do zawarcia porozumienia w danej sprawie, czasem do zrestrukturyzowania kredytu, co prowadzić może do zmian w zapisach BIK. Doradcy z kancelarii prawnych posiłkują się wiedzą współpracujących specjalistów finansistów, którzy podpowiadają, jak przeprowadzić konsolidację kredytów czy podbić punktację score. Negocjacje z instytucjami finansowymi mogą prowadzić np. do usunięcia zbyt wielu zapytań o kredyty. Podczas rozmów specjaliści używają dobrych, opracowanych argumentów, czerpiąc fakty z życia klienta (niespodziewane okoliczności, które doprowadziły do powstania zadłużenia). Czasem prawnicy znajdują również pewne nieprawidłowości, które udaje się wyjaśnić i usunąć.
Korzystać z pomocy trzeba. Jednak należy wybierać odpowiedzialnie i z rozwagą. W końcu chodzi nie o mnożenie należności, ale o rzetelną pomoc w drodze do wyjścia z długów. Czy i Wy mieliście kiedyś okazję korzystać z wsparcia firm oddłużeniowych? Jakie towarzyszą Wam wspomnienia? Jak nie dać się naciągnąć i wykorzystać, a zacząć cieszyć się z życia bez długów? Zapraszamy do dzielenia się doświadczeniami i uwagami.
Dodaj komentarz