Postępowania restrukturyzacyjne to sposób na uniknięcie upadłości przedsiębiorcy. Taką możliwość dała nowelizacja ustawy Prawo restrukturyzacyjne z 1 stycznia 2016 roku. Ideą przewodnią było podarowanie przedsiębiorcy szansy na utrzymanie firmy, wyjście z przejściowych kłopotów finansowych, odzyskanie płynności, a nawet znaczną poprawę sytuacji, co ma wzmacniać pozycję przedsiębiorstwa na rynku. Warunkiem umożliwiającym skorzystanie z narzędzia, jakim jest restrukturyzacja przedsiębiorstwa jest podjęcie odpowiednich działań w odpowiednim czasie.
Cóż to oznacza dla przedsiębiorcy? Im wcześniej zostanie zdiagnozowany problem, tym większe szanse na powodzenie postępowania, czyli przede wszystkim na przychylność wierzycieli, którzy muszą wyrazić zgodę na proponowane rozwiązania (układ). Co ważne, im wcześniej przedsiębiorca pomyśli o restrukturyzacji, tym prostszy tryb postępowania będzie mógł wybrać. Możliwości są bowiem aż cztery, zależne od sytuacji w firmie, rozmiaru problemów: postępowanie o zatwierdzenie układu, przyspieszone postępowanie układowe, postępowanie układowe, postępowanie sanacyjne. Choć poszczególne postępowania różnią się znacznie między sobą, wszystkie mają prowadzić w jednym kierunku, do uratowania przedsiębiorstwa i uniknięcia konieczności ogłaszania upadłości.
Coraz więcej restrukturyzacji
Umożliwienie przeprowadzenia postępowania restrukturyzacyjnego firmom, które dopiero są zagrożone niewypłacalnością, spowodowało, że coraz większa liczba przedsiębiorców stara się wykorzystać szansę i utrzymać na rynku. Dlatego też, z roku na rok odnotowuje się wzrost liczby postępowań restrukturyzacyjnych. W roku 2018 odnotowano 465 przypadków postępowań restrukturyzacyjnych, co oznacza wzrost o 33% w stosunku do roku poprzedniego, 2017. Pierwszy rok obowiązywania nowych przepisów dotyczących restrukturyzacji przyniósł 212 postępowań, gdy kolejny już 348. Wciąż jednak wiele firm zmuszonych jest do ogłoszenia upadłości, co świadczy o ich niezwykle skomplikowanej sytuacji finansowej. Problemem pozostaje umiejętność dostrzeżenia momentu, w którym należy podjąć działania naprawcze, bowiem czas ma tu kluczowe znaczenie. Firmy, które wpadły w stan niewypłacalności mogą skorzystać jedynie z postępowania sanacyjnego, które jest najbardziej restrykcyjnym rodzajem restrukturyzacji. W ramach sanacji w przedsiębiorstwie mogą zajść naprawdę duże zmiany, włącznie z zmianą struktury firmy, zwolnieniami pracowników czy odstąpieniem od umów wzajemnych. Sanacja jest postępowaniem, o które może wnosić wierzyciel, co więcej może zostać przeprowadzona bez zgody dłużnika lub nawet wbrew dłużnikowi. Inaczej wygląda sytuacja firm, którym niewypłacalność dopiero grozi, im bowiem dedykowane są trzy pozostałe rodzaje postępowań restrukturyzacyjnych. Jedno z nich, postępowanie o zatwierdzenie układu zakłada dość dużą swobodę dłużnika, który samodzielnie zbiera głosy wierzycieli. Tu część postępowania odbywa się poza sądem.
Który rodzaj postępowania przedsiębiorcy wykorzystują najczęściej?
Najczęściej dłużnicy sięgają po możliwość przeprowadzenia przyspieszonego postępowania układowego (63,23% wszystkich postępowań restrukturyzacyjnych w 2018 roku). Wybór tej drogi nie dziwi, bowiem wiąże się ono z niższymi kosztami i jest krótszą procedurą w stosunku do pozostałych postępowań. Na drugim miejscu plasuje się postępowanie sanacyjne (26,02%), dalej postępowanie układowe (9,89%) i postępowanie o zatwierdzenie układu (0,86%). Najwięcej postępowań restrukturyzacyjnych w 2018 roku odnotowano w województwach wielkopolskim i mazowieckim (17,85% i 15,05%). Najczęściej po możliwość uzdrowienia przedsiębiorstwa sięgają spółki z ograniczoną odpowiedzialnością (32,9%) oraz indywidualni przedsiębiorcy (33,55%). Jaką działalnością zajmują się przedsiębiorcy korzystający z narzędzi naprawczych? Tu przeważają podmioty zajmujące się przetwórstwem przemysłowym i handlem oraz budownictwem.
Więcej, ale wciąż za mało
Choć przedsiębiorstwa coraz częściej decydują się na postępowanie restrukturyzacyjne, wciąż wiele firm borykających się z problemami finansowymi ogłasza upadłość. Dlaczego tak się dzieje? Problemem jest brak odpowiedniego wsparcia finansowego dla firm, które próbują się restrukturyzować. Często restrukturyzacja wciąż utożsamiana jest z upadłością, co powoduje brak zaufania ze strony podmiotów, które mogłyby zapewnić pomoc finansową przedsiębiorstwom znajdującym się w sytuacji kryzysowej. Problemem jest również czas oczekiwania na otwarcie postępowania, czas, który w przypadku firm zagrożonych niewypłacalnością jest niezwykle istotny. Czasem przedsiębiorcy muszą czekać nawet ponad dwa miesiące na otwarcie postępowania, co utrudnia późniejsze skuteczne przeprowadzenie działań naprawczych. Restrukturyzacja przedsiębiorstw jest niewątpliwie potrzebna, jednak, jak łatwo zauważyć, potrzeba jeszcze zmian, aby mogła zadziałać na szerszą skalę.
Dodaj komentarz