W Polsce kwestie związane z prawem spadkowym reguluje księga czwarta Kodeksu Cywilnego pod tytułem Spadki. Ze względu na przedmiot regulacji przepisy prawa spadkowego mają charakter bezwzględnie obowiązujący.
Dziedziczenie wprost
Przyjmując spadek, co do zasady wstępuje się we wszystkie prawa i obowiązki spadkodawcy (art. 922 k.c.), przy czym sposób przyjęcia spadku wpływa na zakres odpowiedzialności spadkobiercy za długi spadkodawcy. Jeszcze jakiś czas temu sytuacje, w których niczego nieświadomi bliscy zmarłego zostawali z długami po nim, należały do dość powszechnych. Nie podejrzewając, że odchodząca osoba ma jakiś majątek, który mogłaby przekazać, nie zastanawiano się nad ewentualnym uregulowaniem tych spraw. Dlatego wymagany prawnie termin na złożenie oświadczenia w sprawie dziedziczonego majątku mijał, a bliscy dziedziczyli wprost, co oznacza, że otrzymywali do spłacenia również pozostałe po dłużniku wierzytelności.
Zmiany w polskim prawie spadkowym
Od 2015 roku w polskim prawie spadkowym obowiązują zmiany, które uregulowały tę problematyczną kwestię. Artykuł 1015 Kodeksu cywilnego do tamtej pory brzmiał jak następuje:
Art. 1015. § 1. Oświadczenie o przyjęciu lub o odrzuceniu spadku może być złożone w ciągu sześciu miesięcy od dnia, w którym spadkobierca dowiedział się o tytule swego powołania.
§ 2. Brak oświadczenia spadkobiercy w powyższym terminie jest jednoznaczny z prostym przyjęciem spadku. Jednakże gdy spadkobiercą jest osoba nie mająca pełnej zdolności do czynności prawnych albo osoba, co do której istnieje podstawa do jej całkowitego ubezwłasnowolnienia, albo osoba prawna, brak oświadczenia spadkobiercy w terminie jest jednoznaczny z przyjęciem spadku z dobrodziejstwem inwentarza.
Taki zapis oznaczał, że bez własnej interwencji spadkobierca dziedziczył wprost (a więc również długi). Ten problem omijał tylko wymienione w drugim paragrafie osoby, a więc: te, które miały ograniczoną zdolność do czynności prawnej mogły zostać ubezwłasnowolnione lub osoby prawne (np. spółki, przedsiębiorstwa, uczelnie…).
Dziedziczenie z dobrodziejstwem inwentarza
Paragraf drugi artykułu 1015 został uproszczony i od 2015 roku brzmi on następująco:
Brak oświadczenia spadkobiercy w terminie określonym w § 1 jest jednoznaczny z przyjęciem spadku z dobrodziejstwem inwentarza.
Artykuł pierwszy mówi o tym, że oświadczenie o przyjęciu lub odrzuceniu spadku może być złożone w ciągu sześciu miesięcy od dnia, w którym spadkobierca dowiedział się o spadku.
Jeśli zatem bliski zmarłego przeoczy termin, w którym mógłby się ustosunkować do dziedziczonego majątku, przejmie spadek z dobrodziejstwem inwentarza. Sformułowanie „z dobrodziejstwem inwentarza” oznacza, że kwota dziedziczonego długu obciąża spadkobiercę tylko do równowartości otrzymanego majątku. W związku z tym, jeśli ktoś odziedziczy same długi i żadnych pieniędzy lub dóbr lub nieruchomości, nie musi on, de facto, spłacać zadłużenia. Takie rozwiązanie stało się zbawienne dla wielu dziedziczących.
Dziedziczenie długów a rzetelność spadkobiercy
Reguła „z dobrodziejstwem inwentarza” zostaje wyłączona, gdy spadkobierca podstępnie zataił część majątku spadkowego lub zgłosił nieistniejące długi. Jej działanie zostaje natomiast ograniczone w wypadku, kiedy spadkobierca spłaca niektóre długi spadkowe, wiedząc o istnieniu innych długów spadkowych. W związku z możliwością nadużywania reguły „inwentarza” ustawodawca powiązał możliwość i zakres korzystania z tej zasady z rzetelnością zachowania spadkobiercy. W wypadku nieuczciwych zachowań nakierowanych na zafałszowanie stanu spadku dziedziczący traci ten przywilej całkowicie. Z kolei gdy ma miejsce nieuprawnione faworyzowanie niektórych wierzycieli z pokrzywdzeniem innych znanych spadkobiercy, jego odpowiedzialność poszerza się na tyle, by zapewnić także pominiętym wierzycielom należyte zaspokojenie. Spadkobierca ponosi wówczas odpowiedzialność za nieuwzględnione długi ponad wartość stanu czynnego spadku do takiej wysokości, w jakiej byłby obowiązany je zaspokoić, gdyby spłacał należycie wszystkie długi spadkowe.
Solidarność w spłacaniu długu
Odpowiedzialność za długi spadkowe do chwili dokonania działu spadku jest solidarna. Oznacza to, że do chwili podziału spadku cały dług może być dochodzony i egzekwowany od jednego, kilku bądź wszystkich spadkobierców – zgodnie z wyborem wierzyciela. Natomiast od momentu działu spadku wierzyciel może domagać się zaspokojenia swojej wierzytelności jedynie od poszczególnych spadkobierców w wysokości odpowiadającej ich udziałowi w spadku.
Czy nienarodzone jeszcze dziecko może odziedziczyć dług?
Szczegółowe zasady oraz kolejność osób powołanych do dziedziczenia ustawowego reguluje kodeks cywilny. Zgodnie z prawem spadkowym po zmarłym z mocy ustawy (bez testamentu) dziedziczą: współmałżonek i dzieci w częściach równych (przy czym udział małżonka nie może być mniejszy niż jedna czwarta całości spadku), wnuki (dziedziczą w częściach równych część przypadającą dziecku spadkodawcy, jeżeli nie dożyło ono otwarcia spadku), rodzice w częściach równych (gdy nie ma współmałżonka, dzieci i wnuków), rodzeństwo (w zbiegu z żyjącym rodzicem), dzieci rodzeństwa (dziedziczą w częściach równych udział, który przypadłby bratu lub siostrze spadkodawcy, którzy nie dożyli otwarcia spadku), dziadkowie, pasierbowie, a na końcu gmina lub skarb państwa.
Swego czasu w mediach nagłośniono sprawę, w której nienarodzone jeszcze dziecko stało się spadkobiercą długów swojego dziadka. Zgodnie z prawem – taka sytuacja jest możliwa. Jak bowiem wskazuje artykuł Kodeksu cywilnego: dziecko już poczęte w chwili otwarcia spadku może być spadkobiercą, jeśli urodzi się żywe. Mama zadłużonego chłopczyka odrzuciła spadek nie pomyślała jednak, że powinna go odrzucić również w imieniu swojego nienarodzonego jeszcze dziecka. Odrzucony spadek przechodzi na dzieci tego, kto się go zrzekł. Aby i one były wolne od cudzych długów, również powinny go odrzucić. Gdy są małoletnie, powinien to zrobić w ich imieniu rodzic (opiekun), po wcześniejszym uzyskaniu zgody sądu rodzinnego na takie działanie.
Dodaj komentarz