Terminy są ważne
Przedsiębiorstwo w tarapatach finansowych przysparza jego właścicielowi wielu trosk. Nic więc nadzwyczajnego w tym, że zapomina się wtedy o terminach spłaty poszczególnych zobowiązań kredytowych. Co robić, aby ustabilizować budżet prowadzonej działalności?
A może ogłosić upadłość?
Polskie prawo przewiduje możliwość ogłoszenia upadłości przedsiębiorstwa. Zgodnie z tym, z oddłużenia – oprócz osoby fizycznej nieprowadzącej działalności gospodarczej i rolnika – może skorzystać przedsiębiorca, w tym spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, spółka akcyjna nieprowadząca działalności gospodarczej, wspólnicy osobowych spółek handlowych oraz wspólnicy spółki partnerskiej.
Stan niewypłacalności
Aby ubiegać się o ogłoszenie upadłości przez przedsiębiorcę (którym może być na przykład osoba fizyczna prowadząca działalność gospodarczą) należy wykazać jego niewypłacalność, czyli stan, w którym dana działalność gospodarcza zaprzestała regulowania swoich zobowiązań pieniężnych, których termin zapłaty już minął. Sytuacja ta musi mieć trwały charakter. Domniemywa się, że dłużnik utracił zdolność regulowania wymagalnych zobowiązań, jeżeli opóźnienie w spłacie przekracza trzy miesiące. Zatem jeśli w trakcie prowadzonego przedsiębiorstwa przez przynajmniej trzy miesiące istniały dwie przeterminowane wierzytelności, przedsiębiorstwo jest niewypłacalne i należy złożyć wniosek o upadłość. Trzeba dodać, że w przypadku dłużników będących osobami prawnymi o niewypłacalności może stanowić również fakt, że suma ich zobowiązań pieniężnych przekracza wartość majątku i sytuacja taka trwa dłużej niż dwadzieścia cztery miesiące.
Koniecznie złóż wniosek!
Niezależnie od stanu majątku prowadzonej działalności, przedsiębiorca musi złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości. To jego ustawowy obowiązek. Ma na to trzydzieści dni, licząc od momentu zaistnienia niewypłacalności. Za niezłożenie wniosku w odpowiednim terminie na dłużniku ciąży odpowiedzialność karna. Nie złożywszy wniosku, przedsiębiorca dalej pozostaje z długami, dodatkowo sąd może zdecydować, że przez kolejnych dziesięć lat nie będzie mógł prowadzić działalności gospodarczej. Sprawa wygląda poważnie również w przypadku członków zarządu spółki. Każdy z nich odpowiada samodzielnie za terminowe złożenie wniosku o upadłość (każdy – nie tylko prezes). Jeżeli któryś z nich to zaniedba, za długi spółki będzie odpowiadać prywatnym majątkiem.
Dodaj komentarz