Życie na kredyt nie jest dziś niczym dziwnym ani nagannym. Większość z konsumentów korzysta z ofert banków i firm pożyczkowych, posiada kartę kredytową czy debetową. Kupujemy na raty, pożyczamy i realizujemy swoje plany. Dopóki wszystko układa się dobrze, spłaty dokonywane są regularnie i kredyt powoli się zmniejsza, nie myślimy, że może być przyczyną kłopotów. Czasem wystarczy jednak niewielkie potknięcie, zdarzenie losowe, na które nie mamy wpływu i wszystko się zmienia. Zadłużenie, kłopoty ze spłatą, niewypłacalność. To hasła, które kojarzą się z dużymi problemami. I tak właśnie jest. Jednak, jak z każdego kłopotu można znaleźć wyjście, tak i dla osób niewypłacalnych, które wpadły w spiralę długów jest ratunek.
Często jest nim upadłość konsumencka. I choć jest to spory ukłon w stronę dłużników, wiedza o tym, czym jest upadłość wciąż jest stosunkowo mała. A szkoda, bo przecież dobrze jest wiedzieć, gdzie szukać rozwiązań problemów. Ten tekst jest próbą podsumowania, zebrania w jednym miejscu pytań, tych najważniejszych i pojawiających się najczęściej, dotyczących zagadnienia jakim jest upadłość konsumencka – czasem ostatnia deska ratunku dla zadłużonych.
- Dla kogo jest upadłość konsumencka? Kto może ogłosić upadłość?
Upadłość konsumencką może ogłosić osoba fizyczna, która nie prowadzi działalności gospodarczej (przedsiębiorcy również ogłaszają upadłość, ale na innych zasadach; tu mowa jest o upadłości konsumenckiej, zatem przeznaczonej dla osób nieprowadzących działalności) i która stała się niewypłacalna. Nie wystarczy jednak stać się dłużnikiem, mieć problemy ze spłatą zobowiązań, aby myśleć o upadłości. Nie jest ona ucieczką przed długami, a przywilejem, ratunkiem dla pewnej grupy dłużników. Otóż niezmiernie istotne jest to, skąd się owa niewypłacalność wzięła, dlaczego kłopoty ze spłatą zobowiązań się pojawiły. Upadłość ogłosi tylko dłużnik, który popadł w długi nie z własnej winy, a za sprawą niesprzyjających okoliczności, na skutek zdarzeń losowych, których nie można przewidzieć, a tym bardziej im zapobiec. Dlatego też, upadłości nie ogłosi hazardzista, ani osoba, która zaciągnęła kredyt nie mając perspektyw na jego spłatę. Sąd oddali wniosek osoby, która wykazała się rażącym niedbalstwem czy celowo pomnażała długi. Sąd nie spojrzy również przychylnie na dłużnika, który nie ma moralności płatniczej, który działał z pokrzywdzeniem wierzycieli, nie wykazał chęci współpracy, nie próbował spłacać długów, negocjować. Trzeba pamiętać, że upadłość jest przywilejem, z którego nie każdy może korzystać. I choć wciąż planowane są zmiany w zakresie tego przepisu, nadal obowiązuje zasada, że przesłanką negatywną do ogłoszenia upadłości będzie celowe pomnażanie długu czy rażące niedbalstwo. By starać się o oddłużenie, upadający wciąż musi przekonywać sąd, że niewypłacalność nie jest jego bezpośrednią winą. Przyczyną jest zaś zdarzenie losowe, jak choroba, kalectwo, wypadek, niezawiniona utrata pracy, śmierć bliskiej osoby, utrata dorobku życia w wyniku klęsk itp.
- Co to znaczy, że dłużnik jest niewypłacalny?
Niewypłacalność jest jednym z wymogów starania się o upadłość. Jest to niemożność regulowania wymagalnych zobowiązań pieniężnych. Co ważne, stan ten musi trwać co najmniej 3 miesiące. Dopiero, jeśli dłużnik nie jest w stanie płacić raty/opłat przez kolejne 3 miesiące, domniemywa się, że stał się niewypłacalny. Pojęcie niewypłacalności doprecyzowuje art. 11 Prawa upadłościowego.
- Ilu trzeba mieć wierzycieli, aby starać się o upadłość konsumencką?
Upadłość konsumencką może ogłosić dłużnik, który posiada tylko jednego wierzyciela. Wystarczy więc zadłużenie z jednego tytułu, może to być niespłacana rata kredytu czy też comiesięczne rachunki za mieszkanie. Ważne, aby dłużnik składając wniosek wymienił wszystkich wierzycieli, wszystkie wierzytelności i ich wysokość.
- Co trzeba zrobić, by ogłosić upadłość?
Pierwszym krokiem jest złożenie wniosku o upadłość konsumencką. To bardzo ważny etap, dlatego trzeba dobrze się do niego przygotować. Dokument ten powinien być sporządzony starannie, dokładnie, powinien zawierać wszystkie niezbędne, zgodne z prawdą informacje. Jego zasadniczą częścią jest uzasadnienie, a więc wskazanie przyczyn niewypłacalności. To w tym miejscu dłużnik przekonuje sąd, że nie wpadł w długi z własnej winy i nie wykazał się rażącym niedbalstwem. Dłużnik powinien przygotować dowody swojej „niewinności”. Mogą to być świadectwa osób trzecich, rachunki za leczenie, pobyty w szpitalu, faktury, korespondencja z wierzycielami, ponaglenia do zapłaty i wszystko, co może wyjaśnić sytuację i postawić dłużnika w dobrym świetle. Niepoprawne wypełnienie wniosku może skutkować jego oddaleniem, w najlepszym razie dłużnik zostanie poproszony o wyjaśnienia, co może przedłużyć całe postępowanie.
- Czy upadłość kosztuje?
Wraz z wnioskiem należy wnieść opłatę sądową w wysokości 30 zł. Dłużnik musi się również liczyć z koniecznością pokrycia kosztów postępowania po ogłoszeniu upadłości. Zasadniczą ich częścią jest wynagrodzenie syndyka. Co, jeśli dłużnik nie posiada funduszy na pokrycie tych kosztów? Wyjść z sytuacji jest kilka. Otóż, koszty te może tymczasowo pokryć Skarb Państwa. Następnie, zostaną one zwrócone po spieniężeniu majątku dłużnika, uwzględnione w planie spłat lub umorzone, jeśli nie ma żadnych szans na spłatę zobowiązań przez dłużnika podczas planu spłat i nie posiadał on majątku, który mógłby zostać upłynniony. Pozostałe koszty to honorarium pełnomocnika, jeśli dłużnik zdecyduje się na pomoc profesjonalisty. Tu stawki będą różne, w zależności od cennika kancelarii, miasta, indywidualnej umowy pomiędzy stronami.
- A jeśli dłużnik nie ma majątku? Czy nadal może myśleć o upadłości?
Tak, ubóstwo masy upadłości, a więc brak majątku nie są przeszkodą w ogłoszeniu upadłości konsumenckiej. Dłużnik może się nawet starać o zwolnienie od opłaty sądowej, składając stosowany wniosek do sądu. Jak wspomniano, koszty postępowania może pokryć Skarb Państwa. Co więcej, w przypadku braku majątku postępowanie toczy się zazwyczaj szybciej, ponieważ nie ma czego sprzedawać i dzielić.
- Kim jest syndyk?
Syndyk pojawia się po ogłoszeniu upadłości. Przejmuje on zarząd nad całym majątkiem dłużnika, dokonuje jego spisu i oszacowania. Przygotowuje również licytację, doprowadza do spieniężenia majątku, w celu uzyskania środków na spłatę wierzycieli dłużnika. Upadły musi ściśle współpracować z syndykiem, udostępnić mu całą dokumentację i cały swój majątek.
- Czy dom lub mieszkanie zostaną sprzedane?
Zazwyczaj tak właśnie się dzieje. Cały wartościowy majątek dłużnika zostanie sprzedany, a uzyskane fundusze posłużą spłacie wierzycieli. Może się zdarzyć, że dłużnikowi uda się zachować mieszkanie, musiałby jednak udowodnić wierzycielom, że taka sytuacja zadziałałaby na ich korzyść. Jednym słowem, upadły musiałby przedstawić wierzycielom realny plan spłaty zobowiązań bez sprzedaży domu. Najczęściej jednak dom czy mieszkanie zostają sprzedane, a dłużnik musi się wyprowadzić. Ustawodawca przewidział jednak wsparcie dla dłużnika w postaci środków wypłacanych z funduszy uzyskanych z masy upadłościowej na cele mieszkaniowe. Oznacza to, że dłużnik, który złoży wniosek o takie wsparcie, otrzyma pewną kwotę, którą ma przeznaczyć na najem mieszkania tymczasowego dla siebie i rodziny.
- Czy jeśli wobec dłużnika toczą się postępowania egzekucyjne, może złożyć wniosek o upadłość?
Toczące się egzekucje nie są przeszkodą do złożenia wniosku o upadłość. Co więcej, w momencie ogłoszenia upadłości, egzekucje ulegają zawieszeniu z mocy prawa, a po uprawomocnieniu się postanowienia, zostają umorzone. Krótko rzecz ujmując, komornika zastępuje syndyk (działa jednak na innych zasadach). Dłużnik może być spokojny, ponieważ ani w trakcie postępowania upadłościowego ani po jego zakończeniu nie mogą być wszczynane nowe postępowania egzekucyjne.
- A co się dzieje z odsetkami, gdy ogłaszana jest upadłość? Czy nadal są naliczane?
Upadłość ma na celu doprowadzenie do oddłużenia upadłego, ma być narzędziem służącym wyjściu na prostą. W momencie ogłoszenia upadłości długi przestają rosnąć, zatrzymują się w miejscu. Odsetki przestają być naliczane, egzekucje zostają umorzone. Teraz toczy się walka o spłatę wierzytelności, w możliwie jak największym stopniu, oraz o spokój dłużnika i dalsze życie bez długów.
- Czym jest plan spłat? Na czym polega?
Po upłynnieniu majątku dłużnika i spłacie wierzycieli, zostaje utworzony plan spłat. Jest to harmonogram ustalany na maksymalnie 36 miesięcy, podczas których dłużnik musi regularnie i dobrowolnie realizować spłaty zobowiązań. Są one rozłożone na miesięczne raty dostosowane do możliwości upadłego. Po zrealizowaniu planu, długi nim nieobjęte, zostają umorzone. Zwykle na etapie tworzenia planu spłat, dłużnik dowiaduje się, które długi i w jakiej wysokości zostaną mu umorzone. Warunkiem jest jednak rzetelne wywiązywanie się z obowiązku realizacji spłat. Dłużnik musi również przygotowywać sprawozdania z realizacji zadania.
- Czy plan spłat zawsze powstaje?
Zdarza się, że plan spłat nie powstanie, bo nie ma żadnych szans, aby dłużnik mógł realizować płatności. Wtedy następuje umorzenie zobowiązań bez etapu tworzenia planu spłat. Plan spłat może zostać również uchylony, jeśli upadły nie wywiązuje się z obowiązku na niego nałożonego. Wtedy jednak do oddłużenia nie dochodzi.
- Czy wszystkie długi mogą zostać umorzone?
Istnieje grupa długów nieumarzalnych, które dłużnik musi spłacić. Do tej kategorii należą zobowiązania o charakterze alimentacyjnym czy zasądzone przez sąd kary grzywny, renty odszkodowawcze, ale także zobowiązania powstałe po ogłoszeniu upadłości czy zatajone przez dłużnika.
Dodaj komentarz