Aby ogłosić upadłość konsumencką należy spełniać kilka podstawowych przesłanek. Przede wszystkim, konsument musi być osobą fizyczną, która stała się niewypłacalna. Oznacza to, że dłużnik nie jest w stanie wykonywać swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych. Przy czym, bardzo istotnym faktem jest, aby zaistniała niewypłacalność nie była wynikiem umyślnych działań lub nie powstała na skutek rażącego niedbalstwa. Tylko co można tak naprawdę rozumieć przez ten zwrot?
Jak rozumieć pojęcie „rażące niedbalstwo”
Na próżno szukać definicji „rażącego niedbalstwa” w słownikach. Nie ma także ściśle określonego przepisu prawa określającego te pojęcie. Można zatem bazować jedynie na opracowaniach naukowych lub orzecznictwach sądowych, w szczególności orzecznictwie Sądu Najwyższego.
Rażące niedbalstwo jest postacią winy nieumyślnej i mamy z nim do czynienia wówczas, gdy dłużnik nie chce postąpić wbrew określonej normie, ale:
- narusza pewne normy prawne, społeczne lub zasady, bezpodstawnie licząc na to, że do szkody nie dojdzie,
- nie zdaje sobie sprawy z tego, że jego zachowanie narusza normy prawne, społeczne lub zasady, choć powinien mieć taką świadomość.
Co „rażące niedbalstwo” oznacza dla niewypłacalnego konsumenta?
Przypadki niewypłacalności powstałej w wyniku rażąco niedbałych działań dłużnika można odnieść do kilku praktycznych sytuacji. Pierwszym przykładem najczęściej popełnianym przez dłużników jest popadanie w tzw. spiralę długów, czyli stałe zwiększanie stopnia zadłużenia przy niezmienionych dochodach. W praktyce oznacza to nic innego, jak zaciąganie kolejnych zobowiązań kredytowych, np. na spłatę wcześniej zaciągniętych kredytów lub zaległych rat kredytowych.
Kolejnym przykładem może być sytuacja kiedy konsument zaciąga zobowiązanie finansowe pomimo tego, że jest świadomy faktu, że nie będzie w stanie ich spłacić. Brak płynności finansowej może być spowodowany przejściem w najbliższym czasie na emeryturę, restrukturyzacją przedsiębiorstwa, w którym pracuje konsument lub po prostu wygaśnięciem jego umowy o pracę z pracodawcą. Powodów zmniejszenia się stałych dochodów może być znacznie więcej. Kluczowym faktem dla sądu będzie jedynie to, czy dłużnik o tym wiedział, kiedy zaciągał np. kolejny kredyt konsumpcyjny.
Z kolei innym przykładem „rażącego niedbalstwa” będzie zawarcie umowy w ramach działalności gospodarczej z inną firmą, która znana jest z tego, że nie płaci swoim kontrahentom lub znajduje się w bardzo złej kondycji finansowej. Jeżeli wiedza na temat tej firmy była powszechnie dostępna i znana, sąd może zakwalifikować to właśnie jako „rażące niedbalstwo” ze strony niewypłacalnego konsumenta. Ta sytuacja może dotyczyć tylko tych konsumentów, którzy prowadzili działalność gospodarczą.
Nie można zapomnieć także o rozpoczynaniu działalności gospodarczej. W tym przypadku jako „rażące niedbalstwo” będzie kwalifikowało się również błędne rozeznanie rynku. Czyli zaciągnięcie zobowiązań kredytowych lub niewywiązanie się z umów z kontrahentami, ponieważ uruchomienie własnego biznesu było oparte o irracjonalne przesłanki i podjęcie niedopuszczalnego, nadmiernego ryzyka, które było oczywiste pod każdym względem.
Odniesienie zwrotu „rażące niedbalstwo” do sytuacji życiowych może być trudne dla dłużnika, który nie ma zbyt dużego doświadczenia w kontaktach z sądami. Dlatego zanim zostaną podjęte jakiekolwiek kroki w kierunku złożenia wniosku o upadłość konsumencką, lepiej omówić swoją sytuację z prawnikami. Pozwoli to m.in. zaoszczędzić czas stracony na rozpatrzenie wniosku przez sąd.
Dodaj komentarz